Nie mogę się już doczekać z tysiąca powodów. Jednym z nich jest lepszy dostęp do kosmetyków różnych firm, co zaoowocuje na pewno recenzjami itd.
W dzisiejszej notce postanowiłam zrecenzować dla Was
Creme Puff od Max Factora
Puder w kompakcie
Opis producenta:
Ten mocno kryjący puder w kompakcie w łatwy sposób pozwoli Ci uzyskać cerę pełną blasku z nieskazitelnym matowym wykończeniem.
Crème Puff Powder to uniwersalny puder w kompakcie na każdą okazję.
- Niesamowite cząsteczki odbijające światło dają miękki, subtelny blask
- Użyj oddzielnie z kremem nawilżającym lub na podkład
- Udowodniona kompatybliność ze skórą
- Odpowiedni dla każdego rodzaju skóry
Opakowanie:
Moje wymagania spełnia, jest bardzo w porządku, niektórym może przeszkadzać brak lusterka.
Efekt na twarzy:
Efekt na twarzy:
Jeśli chodzi o zmatowienie buzi - naprawdę super, zdaje test na piąteczkę.
Można nim spokojnie wykończyć makijaż i uzyskać naturalny efekt. Skóra jest po nim gładka, aksamitna w dotyku. Nie widać go na twarzy, nie robi efektu maski.
Nie zauważyłam blasku obiecywanego przez producenta.
Można nim spokojnie wykończyć makijaż i uzyskać naturalny efekt. Skóra jest po nim gładka, aksamitna w dotyku. Nie widać go na twarzy, nie robi efektu maski.
Nie zauważyłam blasku obiecywanego przez producenta.
Trwałość:
Utrzymuje się bardzo długo. W moim przypadku mogę śmiało powiedzieć, że cały dzień, ale zaznaczę że nie mam tłustej cery i nie świecę się na buzi, chyba że po jakimś kremie.
Jedna delikatna poprawka w ciągu dnia w zupełności wystarcza.
Jest najtrwalszym z pudrów, które miałam okazję używać.
Zapach:
Jest
dość intensywny, mi sie osobiście całkiem podoba - kwestia gustu. To
nic w porównaniu z pudrem od Bourjois, który kiedyś miałam - tamten to
dopiero mocno pachniał... Ach, ciężko się używało. Tutaj czuć przez
chwilę i mi się osobiście podoba.
Sposób aplikacji:
Do jego nakładania polecam pędzel, nie radziłabym nakładać go dołączonym puszkiem - robi się przez to ciemniejszy i bardziej go widać na skórze.
Mój kolor:
Mam odcień 05 translucent i nie jest transparentny...
Zdecydowanie nie dopasowuje się do odcienia skóry czy też podkładu.
Następnym razem kupię jaśniejszy, ten jest odrobinę za ciemny. Wspomnę, że jestem blondynką i mam jasną karnację, przeważnie używam najjaśniejsze odcienie pudrów i podkładów, ale ten kupowany był w lecie i wcześniej sprawdzał się super, teraz opalenizna zeszła i niestety jest za ciemny, nawet pomarańczowy, gdzie wcześniej wyglądał super.
Cena:
Ok. 30zł / 21g, gdzie przykładowo Stay Matte od Rimmela czy Kobo Matt Powder to koszt ok 20 zł/ 9g.
Chcę zwrócić Waszą uwagę na to, że ma dwukrotnie większą pojemność niż zazwyczaj mają pudry prasowane.
Podsumowanie:
Zdecydowanie polecam za dobre zmatowienie i trwałość.
W obecnej chwili jest to mój puder nr 1 i coś czuję, że w najbliższym czasie tak zostanie, chyba że odkryję coś nowego.
W obecnej chwili jest to mój puder nr 1 i coś czuję, że w najbliższym czasie tak zostanie, chyba że odkryję coś nowego.