poniedziałek, 13 stycznia 2014

Podkład Bourjois Healthy Mix






Bardzo lubię produkty tej firmy, zawsze są wysokiej jakości, co niestety idzie w parze również z wysoką ceną. Ten podkład zwykle kosztuje aż 59,99.  Ja upolowałam go co prawda podczas dużej promocji -40% w Rossmanie, ale to nie zmienia faktu że regularna cena na pewno odstrasza. Jesteście ciekawe jak się sprawdził? Jeśli tak, zapraszam dalej.


Moja opinia

Opakowanie to przede wszystkim wygoda - czyli pompka plus solidne szkło. Wszystko tak jak powinno być. Spadł mi już parę razy i się nie potłukł także jest ok.

Jeśli chodzi o efekt jaki daje, to ten podkład kojarzy mi się z naturalnością, wypoczęciem i rozświetleniem. Stwarza na buzi taki efekt "make up no make up" . Ma lekkie krycie. Muszę przyznać że różnica w jego wyglądzie przy nakładaniu pędzlem, a palcami jest naprawdę duża. Niestety czasami lubi zostawiać smugi, co może być trochę denerwujące, bo zdarza się trochę namachać zanim żadna nie zostanie. Nie podkreśla suchych skórek. Na pewno nie tworzy efektu maski.

Posiadam najjaśniejszy odcień - vanille clair (light vanilla) - i jestem dla mnie teraz zimą idealny (jestem dość bladą blondynką).

 Konfrontując to co myślę z obiecankami producenta...

- 70% więcej blasku - lekka przesada z tym blaskiem, rozświetlenie - tak

 
- rozświetlona i ujednolicona cera do 16 godzin - zdecydowanie rozświetlona i ujednolicona - ale czy 16 godzin? Zdecydowanie przesada, wytrzymuje może jakieś 10 godzin, ale generalnie dobrze trzyma się buzi.


-delikatna i świeża tekstura niesłychanie łatwo wtapia się w skórę, nie pozostawia śladów na skórze. Efekt zdrowa i naturalnie piękna cera. -  zgodzę się z wszystkim prócz tego o śladach na skórze, bo jak mówiłam czasem zostawia smugi z którymi trzeba sobie poradzić.
 

Komu polecam?

Osobom z małymi niedoskonałościami oczekującym od podkładu wyrównania cery, rozświetlenia i naturalnego looku, nie potrzebujących dużego krycia. Ja go osobiście bardzo lubię, bo moja cera jest teraz w dobrym stanie nie licząc małych zaczerwienień. Powinien być dobry dla cer suchych - odradzam tłustym, bo mogą się po nim mocniej świecić.


Podsumowanie

Bardzo dobry jakościowo produkt jak przystało na Bourjois i taką cenę, choć mimo wszystko mógłby być tańszy. Powtórzę się jeszcze raz - nautralny efekt, rozświetlenie, ujednolicenie cery - trzy największe zalety tego produktu, cechy których oczekuję obecnie od podkładu - jestem z niego bardzo zadowolona.



10 komentarzy:

  1. Z Bourjois miałam tylko micel i peeling do twarzy

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo fajny blog :)
    Z przyjemnością obserwuję :) Dzięki za komenatrz

    www.madameblossom.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. wish you a wonderful weekend!

    http://www.getcarriedaway.net/

    OdpowiedzUsuń
  4. od zawsze chciałam spróbować tego podkładu, jednak najpierw znalazłam mój ulubiony podkład z catrice, a niedawno natknęłam się na równie świetny i taniutki (w porównaniu do healthy mix) skin balance od pierre rene ;-)
    z przyjemnością dodaję do obserwowanych & zapraszam do mnie na rozdanie ;-)

    OdpowiedzUsuń
  5. Powiem szczerze, że zawsze przechodziłam koło niego obojętnie, ale Twoja opinia mnie naprawdę zaciekawiła. Moja cera jest sucha, więc mam nadzieję, że mnie nie wysuszy. Kupię go, owszem, ale w jakiejś promocji, bo cena regularna rzeczywiście odstrasza:)
    Zostałaś nominowana na moim blogu do Liebster Blog Award - zapraszam do zabawy :)
    www.patishome93.blogspot.com
    Przy okazji obserwuję i pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Używam go nieprzerwanie od 2lat i jestem bardzoo zadowolona :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Jeszcze go nie używałam, dlatego dziękuję za recenzję :)

    Pozdrawiam cieplutko ;*

    OdpowiedzUsuń
  8. Używałam go i byłam zadowolona ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. ostatnio kupiłam podkład Bourjois Healthy Mix ale SERUM. Jestem z niego zadowolona i ładnie pachnie;) ale następnym razem skuszę się na ten:)
    Zapraszam na:
    http://cukierandpuder.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuję za każdy komentarz, lubię je czytać i odpowiadać na nie.

Zostawiajcie adresy swoich blogów, na pewno odwiedzę. :)